sobota, 5 kwietnia 2014

Dolce vita i włoska awangarda, czyli co moda zawdzięcza Włochom

     
     


        Włochy to kraj, który od wieków wyróżniał się oraz mocno rywalizował między innymi z Francją, Hiszpanią czy też z Anglią. Ich osiągnięcia widać choćby w sztuce czy w architekturze. Jeśli chodzi o modę, to Włosi musieli długo poczekać, aby odnieść znaczący sukces w tej dziedzinie.

       Całe średniowiecze i epoki późniejsze były we Włoszech pod znacznymi wpływami innych krajów. Na przykład  w wieku XVIII najmodniejsze były suknie à la française, ale na prowincjach nadal dominowały typowe stroje regionalne, które przez długi czas niewiele się zmieniały. Dopiero wiek XX przyniósł znaczące zmiany i właśnie wtedy Włochy wzniosły się na szczyt i mogły konkurować nawet z Francją.
       Wiek XX zapoczątkował nową erę dając światu niesamowitą i niezwykle barwną kobietę,  Elsę Schiaparelli. Wywróciła ona ówczesną modę do góry nogami. Dzięki jej przyjaźni z Salvadorem Dali czy z Jeanem Cocteau przeniosła awangardę z malarstwa do mody. To właśnie jej zawdzięczamy szalone nakrycia głowy (słynny kapelusz o kształcie buta), kopertowe sukienki (charakterystyczny element twórczości DVF), sukienki z kawałków mięsa (zainspirowała się twórczością Dalego, zaś jej powstały projekt był inspiracją dla Franca Fernandeza, który stworzył kreację dla Lady Gagi).




        Można by powiedzieć, że to właśnie Elsa zapoczątkowała awangardowe wyrażanie myśli politycznych w modzie, z czego chętnie zaczęli korzystać późniejsi projektanci jak np. Marc Jacobs (dla niego ważne były prawa homoseksualistów i środowisko). Można dostrzec jak obecnie wielu kreatorów czerpie inspiracje z jej dokonań. 
        Nie sposób też nie wspomnieć o Miucci Pradzie. Ich kariera zaczęła się niemal identycznie. Obie pochodzą z konserwatywnych rodzin, obie zbuntowały się i dość późno zajęły się modą, a także obie panie to postacie niesamowicie wyjątkowe. Dzięki ich kreatywności i twórczości styl przewrotnej elegancji zyskał przez wielu uznanie. Do dziś M. Prada łączy ze sobą kroje, materiały, kolory... które na pierwszy rzut oka całkowicie nie pasują do siebie i jest w tym świetna.


        Także przesłynny włoski duet Dolce & Gabbana stale inspiruje się Elsą Schiaparelli, jest ich natchnieniem. Tak jak ona starają się oprzeć trudnościom i ograniczeniom świata. Każdy ich pokaz jest pełen splendoru, jest niczym z bajki. Pełno tam teatralnych akcesoriów jak u Elsy. Także wspaniały włoski  projektant Valentino zawsze prezentuje nam bajkowe kreacje. Każda kobieta może stać się kobietą wyjątkową, może stać się księżniczką :D

        Dzięki jej słynnym perfumom "Shocking" z 1937 Jean Paul Gaultier zaczerpną motyw gorsetu i stworzył z niego swój znak rozpoznawczy, zaś nazwa perfum została wykorzystana w tytule biografii Elsy " Shocking Life". Książka ta miała okładkę w kolorze jaskrawo-różowym. Stąd też pewnie powstał pomysł, aby stworzyć torebki w tym właśnie nowo wymyślonym kolorze, który został nazwany "shocking pink". Do dziś ta nazwa często się pojawia, ale czasami jest trochę modyfikowana. Właśnie odkryłam, że mój kolor pomadki/błyszczyku od Diora jest właśnie w kolorze "rose shocking". I wszystko jasne :)
         Warto też zaznaczyć, że dwie najsłynniejsze projektantki Coco Chanel i Elsa Schiaparelli bardzo się nie lubiły i wyrażały negatywne opinie o sobie nawzajem. 
Chanel o Elsie:  "Ta włoska artystka, która robi ubrania."
Elsa o Chanel:  "Modystka!"
Obie zrewolucjonizowały damską modę. Uwolniły kobiety od ciasnego gorsetu tradycji  i pokazały jak bawić się modą, ale z klasą.
          Na podsumowanie zostawiam kilka zdjęć znanych kobiet w kreacjach od włoskich projektantów.
Blair Waldorf - Valentino
Jacqueline Kennedy Onassis - Valentino


Monica Bellucci - Dolce & Gabbana
Princess Maxima - Valentino


          Po całej tej analizie pojawia się natomiast pytanie: "Gdzie kończy się moda i jej niesamowita kreatywność a zaczyna się kicz?" Z tym pytaniem Was zostawiam :)


(wszystkie zdjęcia pochodzą z Internetu)

1 komentarz: